Cześć Dziewczyny! Po małej przerwie wracam do blogowania. Kilka dni bez dostępu do internetu naprawdę pozwala człowiekowi odetchnąć i poukładać sobie w głowie wiele spraw. Przez ostatni weekend wypoczywałam z dala, razem ze znajomymi wynajęliśmy domek i wybraliśmy się nad zalew. Trochę się opaliłam, trochę przypaliłam, ale przede wszystkim odpoczęłam.
Teraz trzeba się wbić jakoś w regularne pisanie recenzji i ogarnąć inne sprawy typowo domowe. Dzisiaj postanowiłam napisać trochę o ulubieńcach lipca. Temat przyjemny, zatem zapraszam. :)
RIMMEL WAKE ME UP - TUSZ DO RZĘS WONDERFULL
Tego tuszu chyba nie muszę Wam przedstawiać, bo wiele z Was również go testowało w ramach akcji organizowanej przez markę Rimmel. Napiszę tylko, że tusz bardzo dobrze sprawdził się także w dni, gdy skwar lał się z nieba. Nic się nie rozmazuje, nie kruszy. Używam go już drugi miesiąc i nadal dobrze mi służy. Pełna recenzja tutaj [klik].
L'OREAL COLOR RICHE GOLDEN NUDE 204
Ten złoty cień do powiek ma bardzo dobrą pigmentację i często używałam go solo na całą powiekę. Pięknie połyskuje, a na bazie (Artdeco) trzyma się ładnie przez długie godziny. W upalne lipcowe dni mój makijaż był naprawdę ograniczony, czasem była to odrobinka podkładu, ten właśnie cień, tusz do rzęs i pomadka na usta. Najchętniej w ogóle bym się nie malowała, ale tak było tylko w dni kiedy nie szłam do pracy.
DELIA - POMADKA DO UST 107 CREAM GLAM
Pomadkę marki Delia udało mi się wygrać jakiś czas temu na blogu u Agnieszki [klik]. Numerek 107 to intensywny i powiedziałabym dość odważny róż. Szmineczka znalazła się w ulubieńcach, ponieważ lubię po nią sięgać na letnie imprezy. Kiedy jak nie latem można zaszaleć z kolorami? Pomadka ma przyjemną kremową konsystencję, nie wysusza ust i w miarę długo się utrzymuje, jeśli nic nie jemy.
ORGANIX ODŻYWKA WYGŁADZAJĄCA Z BRAZYLIJSKĄ KERATYNĄ
Odżywka ta to ma gęstą konsystencję i przypomina odżywczą maskę. Przytrzymana dłużej pod ręcznikiem świetnie wygładza włosy, a jednocześnie nie obciąża ich. Osoby, którym zależy na prostych włosach powinny być z niej zadowolone. Pełna recenzja już wkrótce.
FLOSLEK - EMULSJA KOJĄCA SOS PO OPALANIU
Kolejny ulubieniec to balsam do ciała po opalaniu. Przynosi ulgę skórze podrażnionej przez słońce, nawilża ją i pielęgnuje. W jeden dzień jednak nie pozbędziemy się zaczerwienień i piekącej skóry, co to to nie. Dobrze jednak mieć taki kojący kosmetyk pod ręką.
EQUILIBRA - KREM DO RĄK Z ALOESEM
Latem nie rezygnuję z używania kremów do rąk. Przy pracy biurowej i przekładaniu stert papierzysk skóra dłoni wysusza się. Szybką ulgę przynosi jej wtedy krem do rąk z aloesem na pierwszym miejscu w składzie. Krem ten jest na tyle przyjemny, że nie zostawia tłustej warstwy i pozwala na szybki powrót do pracy na komputerze bez obawy o popaćkanie klawiatury. Do działania nawilżającego też nie mogę się przyczepić.
I to już wszystko, jestem ciekawa czy znacie któryś z tych kosmetyków i jak się sprawdził u Was?
Opowiedzcie koniecznie o swoich ulubieńcach? :)
Ostatnie wpisy:
- 29.7.15
- 47 Komentarze